Clinton spędzi trochę czasu z psami

Hillary Clinton rzeczywiście wróciła na jakiś czas do domu, by wyzdrowieć. Jej sztabowcy wiedzą że nie da się ukryć zasłabnięcia – bo przecież pokazały je stacje telewizyjne na całym świecie, a predyspozycje Clinton do objęcia fotela Prezydenta Stanów Zjednoczonych zostały mocno nadszarpnięte. Być może, żeby załagodzić temat, może nawet dodać trochę otuchy swoim zwolennikom, sztabowcy Hillary Clinton wysłali dziś krótką wiadomość, w której przekonują, że Clinton ma się dobrze.

Cytat:„

Friend —

I just wanted to thank you and everyone on this team for all the well-wishes you’ve sent.

And since I’ve been hearing from so many people today, I wanted to tell you personally that I’m feeling fine and getting better. (It doesn’t hurt to be able to spend some time at home with my dogs.)

Like anyone who’s ever been home sick from work, I’m just anxious to get back out there. There’s so much at stake in this election, and we only have 57 days left in this campaign — I want to make each one count.

Thank you for being the warmest, toughest, and most dependable team I could hope for — you’ve lifted me up, today and every day.

– H

Przy okazji sztabowcy nie zapomnieli, że liczy się każdy grosz i na zakończenie wiadomości zainstalowali specjalny przycisk, który przekierowuje na stronę za pomocą której można przelać pieniądze na kampanię Hillary Clinton. Jest to już stały element po kampaniach Baracka Obamy, któremu mikrodotacje pomogły zebrać wielomilionowe sumy na prowadzenie kampanii wyborczej. Pisałem o tym m.in. w mojej książce „WWW-WYBORY. Internet jako narzędzie komunikacji politycznej na przykładzie prezydenckich kampanii wyborczych Baracka Obamy.”

Jacek Babiel